Puppy 10

piątek, 15 sierpnia 2014

Streszczenie Violetta3. Odcinek 6



Szósty odcinek przywiódł ze sobą wielki podskok adrenaliny, najbardziej dla fanów przystojnego Leona który po upadku z motoru trafił do szpitala. Co się stanie z Leonem? Czy z tego wyjdzie? Pocałunek dwóch par Germana i Priscilli, oraz oczekiwany po kilku nieudanych próbach - Leona i Violetty! Co kryje za sobą jeszcze szósty odcinek Violetty?


Streszczenie odcinka opracowała Libby T.S

Leon po upadku z motora leży na ziemi obok swojej dziewczyny która do niego przybiegła. Lekarz próbuje uspokoić chłopaka, a Vilu mówi że jest tutaj i będzie dobrze. Niestety po chwili mdleje. 

Marco podchodzi do Francesci pytając czy jest szansa żeby byli razem. Mówi że podjęła decyzję której nie jest pewna, dziewczyna odpowiada mu że się od siebie oddalili i że to niczyja wina, ten odpowiada jej że nie chce żeby tak było, lecz stwierdza że nie chce z nim być i że nie wie co do niego czuje ale lepiej żeby zostali rozdzieleni. Fran odchodzi. Do Marco przychodzi Diego który mówi że nie rozumie jego zachowania, ten jednak mówi że kocha Włoszkę i że ona go również, mówi z wyrzutem do Diego że powinien mu pomóc. 

Gdy Jade spytała Priscillę co robi z jej narzeczonym ta wyśmiała ją i powiedziała że z byłym narzeczonym ta odpowiada że również z przyszłym. 
Matka Lu dodaje że German już powiedział jej o relacjach wiążących go z brunetką i dodała że nic nie zdziała. Jade pyta co powiedział German, sprytna Pris odpowiada że ten ją kocha, lecz sobie z niej żartuje. Dodaje jeszcze żeby się nie mieszała, że nie jest dla niej konkurencją i odeszła od jej stołu. Jade nie poprzestała na groźbie i nie odeszła. Ferro złapała rękę Jade mocno po czym ta zaczęła piszczeć, lecz to nie powstrzymało kobiety. Powiedziała to co wcześniej i kazała się jej wynosić. Pojawia się Matias który zabiera swoją siostrę. Po chwili do Pris dołącza German.
Leon leży nieprzytomny na szpitalnych noszach. Przy nim biegnie wystraszona Violetta która chce aby lekarze zapewnili jej że wszystko będzie dobrze.  Krzyczała żeby w końcu jej coś powiedzieli, niestety została sama na korytarzu. 

Francesca komponuje piosenkę o pożegnaniu (Apreti a decir adios) Dołącza się do niej Camila i śpiewają razem. Po skończeniu śpiewania Camila mówi że piosenka jest piękna i dodaje że musi wiedzieć dlaczego smutna mina na twarzy przyjaciółki. Fran mówi że chodzi o Marco chce do niej wrócić. Cami mówi że ona nie jest pewna i Fran potwierdza. Wie że gdy do siebie wrócą i tak się pokłócą po tygodniu. 



German odprowadza Priscillę pod jej dom. Mówią o tym jak przyjemne stały się ich spotkania i że zobaczą się wkrótce. Pris odchodzi. German zaczepia idącą Ludmiłę i pyta czy ma chwile bo chce z nią porozmawiać. Spytał o samopoczucie o wczorajszym wieczorze. Pojawienie się przez ułamek sekundy sprawił że Ludmiła zmieniła swoją wypowiedz i od razu spoważniała. Mówi że wszystko w porządku i dodaje że jeśli chce być z jej matką to niech będą szczęśliwi i ona nie będzie się mieszać. German mówi że widzi że jest zmartwiona sytuacją ta odpowiada że nikt się nie liczy z tym co ona myśli i że jej nie zna. German naromiast potakuje i mówi że jej nie zna ale chce poznać. Prosi by mówiła mu gdy coś się stanie. Żegnają się. Po chwili German odbiera telefon od Vilu, po chwili jedzie do niej. 

Fran nadal rozmawia z Cami mówiąc że oni są różni, po chwili gdy jej przyjaciółka pyta czy on może się dla niej zmienić, powiedziała że siedzi we własnym świecie. Mówi że Marco był kiedyś romantyczny (przynosił kwiaty ect.) i jej tego brakuje.  Wszystko to słyszy (a raczej podsłuchuje)  Andres, który odnajduje chłopaka i mu o wszystkim mówi. Chłopak nie wydaje odznak radości dlatego kolega pyta czy się cieszy odpowiada że to nie takie proste. Rozmowę przerywają dziewczyny które informują o tym że Leon jest w szpitalu.

Gregorio z Diego myślą jak wyposażyć środek. Oboje się ze sobą zgadzają. Po chwili Gregorio odbiera telefon od ekipy odpowiedzialnej za remont. Okazuje się że nie przyjadą. Diego zapewnia ojca że sami sobie poradzą, ten ma wątpliwości, ale wierzy mu. 

Olga idzie do kuchni w której jest już Ramallo. Ten próbuje udać się do ucieczki przed nią, lecz mówi że nie musi uciekać. Tłumaczy że chciał sięgnąć do szafki, lecz Olgita doskonale zauważa że coś kręci i kazała mu nie kłamać. Olga tłumaczy coś o tiramisu, że wkłada w nie dużo miłości i troski. Ten chciał jej przerwać, lecz ona kazała mu się uspokoić. Adwokat źle odczytał to co mówiła jego ukochana, sądził że chce aby razem zrobili ciasto, ale to była metafora* Olga zauważyła że nie zrozumiał tego co ona powiedziała więc mówi że oni są tiramisu i że ona chce być tiramisu jego życia. Niestety nadal nie rozumie więc Olga mówi mu że jeśli natychmiast nie zaproponuje mu małżeństwa/ślubu to koniec z nimi. Ramallo jest zaskoczony, i zaszokowany.
(*metafora- obce znaczeniowo wyrazy są ze sobą składniowo zestawione, tworząc związek frazeologiczny o innym znaczeniu niż dosłowny sens wyrazów. )

Violetta siedzi sama zdenerwowana na poczekalni. Po chwili przychodzi German i wypowiada jej imię. Vilu szybko się podniosła i przytuliła ojca. Dziewczyna mówi że odkąd lekarze go zabrali nie chcą jej nic powiedzieć. German ją uspokaja. Pyta czy ma się czegoś dowiedzieć, Vilu potakuje i jej tato odchodzi. Gdy smutna dziewczyna siada, przychodzą jej przyjaciółki - Fran i Camila, pytają co z Leonem. Odpowiada że nic nie wiem, jej przyjaciółki dodają jej otuchy i mówią że wszystko będzie dobrze. Niestety nie jest tego pewna. Koleżanki chcą wiedzieć co się stało dokładnie, więc Violetta im wyjaśnia całą zaistniałą sytuację. Camila zauważa koleżanki, zatroskana dziewczyna od razu pyta czy się czegoś dowiedział. German odpowiada że Leon jest nieprzytomny. Vilu zapytała kiedy się ocknie odpowiada że trzeba czekać. Violetta odwraca się i już chce odchodzić lecz zatrzymuje ją German.  Mówi że ten jej potrzebuje i że musi go zobaczyć. Tata mówi że to nie najlepszy pomysł i że jej nie wpuszczą. Dziewczyny mówią przyjaciółce że jej tata ma rację. Vilu chce iść, lecz przyjaciółki ją zatrzymuje więc zrezygnowana zostaje. 

Diego szykuje farby do malowania, po chwili przychodzi jego ojciec ubrany w kombinezon, maskę i kask. Chłopak się lekko z niego śmieje. Gregorio uważa że ten powinien ubrać się tak samo. Gregorio stawia na profesjonalizm, a Diego nie. Podchodzi do tego na luzie. Do budynku wchodzi Maxi, Andres i Broduwey. Gregorio dziwi się dlaczego ci tutaj przyszli, Diego wyrywa się i mówi że pomogą. Dochodzi do sprzeczki co do położenia sceny. Chłopacy  informują o Leonie który jest obecnie w szpitalu. 



Violetta w końcu doczekała się swojej wizyty u Leona w szpitalu. Smutna wchodzi do sali nieprzytomnego Leona. Violetta mówi że będzie czekać, mówi że jest spokojna i wie że będzie wszystko dobrze. Zaczyna mówić o tym że piosenki w studio, pocałunki, uściski poczekają na niego. 

Camila pyta Fran o Diego, ta odpowiada że to nieodpowiedni moment na tego typu tematy. Ta dopytuje czy na pewno chodzi o to czy o to że ma rację. Fran wstaje za nią Camila, po chwili wchodzi Maxi i pyta czy coś wiadomo. Dołącza Marco i Diego. Camila mówi że na razie powiedzieli że muszą tutaj czekać. Diego pyta gdzie Violetta, Fran odpowiada że u Leona. Violetta wyszła i smutna stoi sama. Po chwili Diego do niej idzie i pyta czy coś wiadomo.Ta jednak mówi że nic się nie zmienia i trzeba czekać. Diego pociesza ją i zapewnia że będzie dobrze oraz mówi że ich miłość jest silna. Po chwili pyta czy może ją przytulić, ta się zgadza i dołączają do reszty. Marco pyta o Leona, w którą stronę. Ta wskazuje gdzie i chłopak znika. Maxi pyta co Broduweyem, Camilą i Ludmiłą. Stwierdzają że pewnie ich nikt jeszcze nie powiadomił (tutaj chyba wkradł się błąd bo przecież Maxi, Andres i Broduwey przyszli do Gregorio i Diego powiadomić ich o tym wypadku, więc czemu miał by on nie wiedzieć? XD ) Vilu mówi że nie pójdzie nigdzie, Fran martwi się o przyjaciółkę i mówi że musi coś zjeść, dziewczyna jednak oznajmia że nigdzie się nie ruszy i czeka na więcej informacji. 

Diego zaczepia Fran i oznajmia że z Leonem będzie wszystko dobrze. Diego pyta skąd ta mina, z powodu Leona czy Marco. Ta odpowiada że była by egoistką jeśli myślała by o jej relacjach z Marco kiedy z Leonem jest źle.  Ten mówi że ją rozumie, i że gdy będzie po wszystkim pójdą do teatru. Fran dziękuje mu. Mówi że się zmienił, ten odpowiada że to dzięki przebywaniu z przyjaciółmi. 

Zjawia się German który mówi że jak na razie nie mogą wejść do Leona i że mają być spokojni gdyż jest pod dobrą opieką. Oznajmia Vilu że muszą iść do domu. Dziewczyna protestuje. Tata mówi że nie ma sensu tutaj siedzieć i zaprasza wszystkich do siebie. Viola przytula się do ojca. 

Załamana Jade przeżywa spotkanie z Priscillą. Jade mówi że nie zniesie tej kobiety z Germanem i uważa że jest nawet gorsza od niej. Mati próbuje ją uspokoić i dodaje żeby zapomniała o nim, lecz ona upiera się że uroczy mężczyzna jest tylko jej. Po chwili wchodzi Parodi i pyta o co chodzi. Matias jej tłumaczy i mówi że się o nią martwi. W końcu postanowił że umówi siostrę na spotkanie z psychologiem.

Wszyscy siedzą ze  skwaszonymi minami w salonie. Ciszę przerywa Violetta która zauważyła że jej tata wchodzi do salonu, od razu spytała tatę czy wiadomo coś o Leonie. Niestety nic. W między czasie Pris przynosi lemoniadę i smakołyki które przygotowała Olga. German pyta ją czy czegoś nie potrzebują, czy wszystko jest. Kobieta zapewnia że tak i mówi że razem tworzą świetny zespół. Ten dziękuje jej za wsparcie, odpowiada że martwi się razem z nimi. Andres puszcza "Ser Mejor" w wykonaniu Leona. Violetta siedzi wsłuchując się w piosenkę. Andres mówi że potrzebował tego posłuchać, Maxi dodaje że to nie najlepszy moment. Viola jednak mówi że to dobry moment. Mówi że nie będzie lepszego momentu by przekazać ich miłość do niego. Wszyscy zaczynają śpiewać. 


German jest z jego partnerką w kuchni i mówi do niej " mam nadzieję że Leon szybko wyzdrowieje gdyż nie wiem jak to wpłynie na Violettę " Priscilla jednak mówi żeby się nie przejmował, że będzie wszystko dobrze bo Violetta jest silną dziewczyną. Mówi jej że rozmowa z nią dobrze na niego działa. Do kuchni wchodzi Fran i Camila pytając czy mogą w czymś pomóc. Priscilla odpowiada żeby wzięły lemoniadę z lodówki. Camila chwali ojca Violetty i mówi że jest dobry bo ją wspiera. Do kuchni wchodzi Marco który pyta czy może pomóc, Cami informuje że na nią pora. Fran ze zgrzytem zębów mówi żeby nie wychodziła, lecz za późno. Zostaje sama z Marco. Ten pyta ją co się z nią dzieje i czy przeszkadza jej że są tu razem, odpowiada że nie. Zauważył że jest nerwowa i to powiedział. Ta oznajmia że nie wie czemu ten ją nachodzi, powiedziała że mieli zwolnić tępo i dali sobie czas na namyślenie. Odpowiada że tak, a ona na to że to nie ten moment. Odchodzi. W drzwiach stał Diego i podszedł do Marco, nie był zadowolony z zachowania przyjaciela. Tutaj nie wiem co mówili przepraszam, ale wiem że Diego mówił że to nie najlepszy moment i że Fran chce teraz wspierać Violettę do puki jej chłopak nie wyzdrowieje. 

Naty idzie w stronę Ludmiły trzymając w ręku talerz z jedzeniem, lecz ta dziękuje i mówi że nie ma ochoty teraz jeść. Nata nalegała, ale Ludmi kazała jej odejść. Przechodziła Violetta, Ludmiła jakby ze smutnym wzrokiem spojrzała na nią. Gdy Violetta zaczęła iść w jej stronę dodała że nie ma ochoty z nikim gadać i że jest tutaj tylko dlatego że jest tu jej mama. Pyta czy to przez rodziców. Blondynka zaprzecza i mówi że ma inny powód, ale nie chce wyjaśniać. Violetta ją rozumie. Mówi że nic się nie dzieje i że zaczyna się ich nowy scenariusz. Vilu wyciąga rękę na zgodę  w stronę Ludmiły, ta kładzie swoją na jej i przytula Violettę. Dodaje że to niczego nie zmienia. 

Następnego dnia Violetta idzie znów smutna do studio. Słysząc dźwięk piosenki "Podemos" przypomniały jej się urocze chwile spędzone z Leonem. W końcu ocknęła się z więzi wspomnień i rozglądała się za źródłem dźwięku. Zauważyła że śpiewa to chłopak z gitarą - Alex (Clement) Violetcie pojawił się uśmiech na twarzy, a chłopak zaczął śpiewać dla niej. Była nieco zawstydzona, ale stała i słuchała dalej. Gdy ten skończył uśmiechnęła się i poszła dalej.



Jade piłuje sobie paznokcie, natomiast Matias i Parodi czekają za przyjacielem Matiasa Difre  - psychologiem. [To ten sam do którego chodził Gregorio] Ten informuje jemu o zaistniałej sytuacji i dodaje że ona o niczym nie wie. 

Uczniowie planują kolejne przedstawienie, lecz nie idzie im to zbytnio. Maxi pokazuje im swój pomysł dotyczący muzyki [Puszcza En Gira] Pyta co myślą, Camila odpowiada że jej się podoba, ale wydaje jej się że muszą pomyśleć o czymś innym. Pyta nad czym, ona mówi że nie wie i podaje przykład o rolach. Broduwey dodaje że może lepiej pracować nad chórem. Uczniowie nie mogą dojść do porozumienia bo każdy ma inny pomysł. W końcu mówi że wie że jest trudno z powodu Leona, ale muszą się ogarnąć i zabrać za przygotowania do show. Przyjaciele pytają Violetty co z Leonem. Mówi że jej tata rozmawiał z jego tatą, lecz wszystko bez zmian. Fran stwierdziła że skoro i tak nie mogą się skoncentrować żeby jechali do szpitala. Cami mówi że nie mają energii, a Andres proponuje dzień wolny. Przychodzi Antonio który mówi że muszą pracować, że są artystami że muszą się wsłuchać w emocje. Fran dodaje że dziś są zbyt przygnębieni. Antonio jednak nie traci zapału. Mówi że są razem. Andres tłumaczy że dla wszystkich to bardzo trudna chwila, i że Vilu nie może normalnie funkcjonować. Przyznaje rację. On rozumie że bez przyjaciela może być im ciężko, ale niedługo wróci. Przyznają wszyscy rację i to zmobilizowało ich do dalszych działań. Na koniec dodaje że mu się takie podejście podoba. 

Jade rozmawia z Difree i pyta jak się nazywa. Ten się przedstawia Doktor Difree, Francuz. Mówi że nie wie jak to mogło się stać, przecież jest niesamowitą i boską kobietą. Jej brat ciągle przedstawia jego przyjaciół, lecz ona kocha tylko Germana. 

Gregorio i jego syn rozmawiają przy malowaniu pomieszczenia. W pewnym momencie Diego zrobił się smutny, zauważył to Gregorio po czym podszedł do chłopaka pytając co się dzieje. Ten wyznaje że  chodzi o Leona o jego wypadku, o tym że Marco i Fran są w separacji i że nie najlepiej układa się w grupie. Gregorio mówi że mogą przyjść tutaj. Diego spodobał się ten pomysł i ucieszony podziękował i wyszedł. 

Vilu przychodzi w odwiedziny do Leona i dziękuje za to że może tu być.  "Witaj kochanie" mówi do nieprzytomnego chłopaka po czym lekko przesuwa jego głowę w jej stronę i powtarza to co powiedziała przed sekundą. Mówi że wszyscy bardzo się za nim stęsknili i ona, mówi jaka atmosfera panuje w studio że muszą coś przygotować z grupą.  Mówi że go czuje, że czuje spojrzenie jego serca na jej. "i mogę usłyszeć twój głos coś jak.." tutaj zaczyna śpiewać fragment piosenki "Amor an al aire" którą skomponował dla dziewczyny. 



Camila, Broduwey i Andres odwiedzają Diego i Gregorio którzy nadal pracują nad remontem ośrodka. Chcą wiedzieć jak to będzie wyglądać. Gregorio tłumaczy co i jak. Diego wtrąca się w tłumaczenie ojca i mówi gdzie będzie biblioteka multimedialna. Diego wita Francescę która również przyszła. Bardzo jej się tutaj podoba. Chłopak ma dla niej niespodziankę żeby mogła w pewnym sensie zapomnieć o wszystkim i połączyć się z tym co czyni ją szczęśliwą. Diego przygotował dla niej specjalne miejsce - kącik muzyczny. Stał tam stojak do nut, krzesło oraz gitara. Udało mu się, Fran jest szczęśliwa. 

German dzwoni do swojej córki i z nią rozmawia. Mówi że jak coś się stanie, lub jak chce to przyjedzie do szpitala. Priscilli mówi że się obawia zachowania córki. Pris tłumaczy że to jej decyzja że chce być przy Leonie i zapewnia że wszystko jest dobrze. Niespodziewanie ktoś dzwoni do drzwi. Ku zdziwieniu Germana do domu wparowała Jade. Zdziwiona i wstrząśnięta widokiem Priscilli pyta co ona tutaj robi. Ten jednak odpowiada że dobrym pytaniem jest co ona tutaj robi. Kobieta obraża Pris mówiąc na nią że jest harpią. Ta zaprzecza. Za chwile ponownie obraża i mówi że jest harpią, złą osobą. - tłumaczy mu że Pris jest nie dla niego. German każe jej przestać. Pris oznajmia że jest jego dziewczyną po czym całuje zaszokowanego mężczyznę. 

Francesca dziękuje i pyta Diego co się dzieje ten odpowiada że Marco. Były przeprasza że przeszkadza, ale.. Nie dokończył bo Diego powiedział że nie przeszkadza. Fran jednak nie podoba się że do nich przyszedł. Tłumaczy  że potrzebują przecież więcej czasu. Marco mówi że przyszedł dla niej i woła wszystkich żeby podeszli, chce aby słyszeli co ma do powiedzenia włoszce. Ta tłumaczy że ich problemy są nie ważne i przypomina że rozmawiali na ten temat. Zabiera kwiaty od Andresa i mówi przy wszystkich że ją kocha i że wie że dużo rozmawiali, dodaje że ważne jest to że chce być jej chłopakiem i to dobra okazja jak wtedy gdy zakochał się w niej pierwszy raz. Dziewczyna jest w szoku. 

Violetta siedzi na kanapie pisząc w pamiętniku że od razu po studio przyszła do niego i o sytuacji w studio.  Pisze że jest blisko Leona i nie zamierza odejść do puki się nie obudzi. Wspomina o słowach Antonio, na końcu dodając "chciała bym żeby to było jak w bajce, obudzić cię pocałunkiem" zaczyna śpiewać fragment piosenki " Nuestro Camino". Zbliża się do łóżka ukochanego i siada obok niego. Po chwili oddaje na jego ustach pocałunek po czym chłopak otwiera oczy. Violetta jest szczęśliwa. 
Słowa zaśpiewane przez Violettę:
Chcę patrzeć na ciebie 
Chcę śnić o tobie
 Przeżyć z tobą każdą chwilę 
Chcę cię przytulić 
Chcę cię pocałować 
Chcę cię mieć blisko mnie. 
Przecież miłość jest tym co czuję.
 Jesteś wszystkim dla mnie.




Jak podoba wam się odcinek? Piękne zakończenie odcinka? Co wam się najbardziej w tym odcinku podobało?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz